DAILY STORIES
Sesja rodzinna świąteczna w studiu
Jak to jest, że niektóre sesje rodzinne są pełne życia i dynamiki a drugie ma się wrażenie, zbyt pozowane i nienaturalne? Myślę, że dużo zależy od fotografa ale też od osób fotografowanych. Jeśli mają zaufanie i pozwolą sobie na bycie sobą wtedy efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Fotografując rodziny moim najważniejszym celem jest by pokazać charakterystyczną dla ich członków dynamikę i charakter każdej osoby oraz to co ją wyróżnia. Dlatego przeglądając zdjęcia rodzinne w moim portfolio nie znajdziecie takich samych ujęć na każdej sesji. Jedna rodzina będzie stonowana i spokojna i takie też jej fotografie, inna szalona i ekspresyjna. Zawsze jednak będzie to sesja rodzinna do której podchodzę indywidualnie i z poszanowaniem jej indywidualnego charakteru.
Sesja odbyła się w moim pięknym Studiu Synergia
Zapraszam.










Sesja wizerunkowa Wioli – architektki wnętrz
Wiola swoją sesję wizerunkową postanowiła urządzić w swoim mieszkaniu. To był idealny pomysł ponieważ nie było ono tylko tłem sesji ale również portfolio Wioli. Miałyśmy więc 2 w 1. Sesję biznesową i jednocześnie mini portfolio warki własnej.
Gdy tylko pokazałam te zdjęcia w SM wszyscy byli zachwyceni mieszkaniem. Jestem pewna, że spodoba się również i Wam.
Makijaż: Marta Morawiecka
Zapraszam.












Sesja wizerunkowa Anety Barglik – malarki
To nie była nasza pierwsza wspólna sesja wizerunkowa. Anetę mam niezwykłą przyjemność fotografować już dobrych parę lat.
Każde nasze spotkanie owocuje w kolejne jeszcze lepsze zdjęcia. Zawsze mam jakiś podskórny mały lęk czy zdołam przebić nasze wcześniejsze sesje ale za każdym razem gdy tylko zaczynamy wymyślać koncepcje ten lęk znika, bo zawsze pojawia się inne miejsce, inne obrazy Anety i powstaje zupełnie inny pomysł na sesję i przebija ona wcześniejszą!
Link do Anety obrazów: www.anetabarglik.com
Zapraszam.

























Ola Shakti Joga na sesji jogowej w moim Światłoczułym Studiu
Do tej sesji wizerunkowej z Olą zabierałyśmy się już 2 lata wcześniej, ale cieszę się, że jednak do niej do doszło ponieważ ta jest idealna. Wszystko nam tu się zgrało: moje studio, światło, którego miało nie być tego dnia, moje doświadczenie bogatsze o 2 lata, i Ola była też już w zupełnie innym miejscu. Uważam, że wszystko ma swój idealny czas.
Ta sesja wizerunkowa miała być jasna i świetlista, pełna kobiecości, różnych asan i blasku Oli.
Wyszło nam idealnie! Zobaczcie sami. Uprzedzam też od razu, że zdjęć będzie duuuużo bo nie sposób było mi wybrać tylko parę.





























