T

To było nasze drugie wspólne spotkanie. Niecały rok wcześniej fotografowałam ślub Marioli i Kamila na Śląsku a kilka dni później jeden z moich ulubionych plenerów ślubnych nad jeziorem turawskim . To dla mnie zawsze ogromna przyjemność móc sfotografować moje ślubne pary oczekujące swojego pierwszego dziecka. Oglądam później zdjęcia tych maluchów z niesamowitym wzruszeniem.

Tym razem zdjęcia zrobiliśmy w małym lasku brzozowym. Bardzo lubię to miejsce bo zachodzące słońce pięknie przebija się pomiędzy drzewami.

Gdy planujemy sesje ciążowe z kobietami zawsze staram się im przypominać, że najlepiej zrobić je do końca siódmego miesiąca. Później nie każda z nas czuje się już dobrze, czasem jesteśmy opuchnięte, nie wspominając już o możliwości przedwczesnego porodu 😉 Mariola mimo, że zdecydowała się praktycznie pod koniec ciąży wyglądała zjawiskowo! Myślę, że jej ubiór wpasował się doskonale w otoczenie. Dopasowana do figury sukienka ciążowa idealnie podkreślała brzuszek. Bardzo lubię gdy pary dobierają świadomie swój strój. Nie mam tu na myśli przebierania się, zakładania takiej stylizacji, która nie ma nic wspólnego z naszym stylem lub poczuciem estetyki i powoduje czasem, że nie czujemy się sobą. Raczej chodzi mi o dbałość o dopasowanie ubioru do miejsca sesji, jej klimatu i spójność pomiędzy parą lub wszystkimi członkami rodziny. Pamiętajmy po prostu, że to co zakładamy na sesję w znacznym stopniu determinuje jej ostateczny charakter.

Wróćmy jednak do ciepłego czerwcowego wieczoru, pięknego światła i przesympatycznej dwójki ludzi. Przyznajcie sami, że sesje ciążowe w plenerze mają swój niepowtarzalny urok i klimat (może za wyjątkiem komarów, które musiałam usuwać później na zdjęciach z Kamila czoła…)

sesje ciazowe opole
sesje ciazowe opole
sesje ciazowe opole
fotografia ciazowa wroclaw
sesje ciazowe wroclaw
sesje ciazowe w plenerze
fotografia ciazowa wroclaw
sesje ciazowe opole
sesje ciazowe opole
sesje ciazowe plenerowe
sesje ciazowe plener
sesje ciazowe w plenerze opole
sesje ciazowe w plenerze


CLOSE MENU